epa04811368-peter-kildemand-yellow-helmet-of-denmark-and-tomasz-gollob-ewd7m7

Na co stać Spartę w Poznaniu?

Posted on Posted in Bez kategorii, Maciej Janowski, pge ekstraliga, speedway, sport, Tai Woffinden, żużel

Sparta Wrocław w poprzednim sezonie była rewelacją rozgrywek i zajęła drugie miejsce w PGE Ekstralidze. Jednak w roku 2016 żużlowców z Dolnego Śląska czeka nie lada wyzwanie, ponieważ byli zmuszeni do przeprowadzki na inny stadion z powodu remontu „Olimpijskiego”. Wybór padł na poznański Golęcin. Dla drużyny, której ogromnym atutem był domowy owal, na pewno nie jest to komfortowa sytuacja, gdyż podopieczni Piotra Barona nie mają dużo czasu by także z Poznania zrobić swoją twierdzę nie do zdobycia.
Spartanie do tej pory zaliczyli jednie dwie jednostki treningowe przy ul. Warmińskiej 1, a żużlowcem, który najwięcej szukał w ustawieniach swoich motocykli był aktualny indywidualny mistrz świata Tai Woffinden. Brytyjczyk w sezonie 2015 był najskuteczniejszym zawodnikiem Wrocławian i drugim pod względem średniej w całej lidze, to m.in. na nim opiera się siła WTS – u, dlatego widok notorycznie zjeżdżającego do mechaników lub parku maszyn lidera drużyny może budzić niepokój.
Drugim asem w talii trenera Barona powinien być Maciej Janowski. On z kolei nie wypadł najlepiej w przedsezonowych sparingach, ale jest to u niego normą i sztab szkoleniowy w wypowiedziach medialnych sugeruje, że popularny Magic, gdy sezon ruszy na dobre, znów będzie imponował formą sprzed roku. A ta była naprawdę imponująca: 11. średnia w PGE Ekstralidze, 2. średnia w brytyjskiej Elite League, 7. miejsce w klasyfikacji generalnej Grand Prix i przede wszystkim tytuł indywidualnego mistrza Polski, wywalczony na torze w Gorzowie Wielkopolskim.
Nie od dziś wiadomo, iż ważnym ogniwem każdego zespołu są jego juniorzy i to oni często robią różnicę. W tym przypadku wiele wskazuje na to, że Sparta będzie mogła liczyć na objawienie zeszłego sezonu – Maksyma Drabika. 18 – latek prowadzony przez swojego ojca i byłego żużlowca wrocławskiego klubu, Sławomira Drabika, czyni systematyczne postępy i już w swoim debiutanckim roku w PGE Ekstralidze udawało mu się wielokrotnie udanie zastępować słabszych danego dnia kolegów z drużyny. Owocem tego było kilka wyników dwucyfrowych, co jak na tak młodego zawodnika jest bardzo dobrym osiągnięciem. Nie ma się co oszukiwać, że o wiele trudniej o punkty będzie drugiemu młodzieżowcowi, Damianowi Dróżdżowi. Jednak i jego stać na pokonanie niektórych juniorów rywali, a to również będzie cenną zdobyczą w ogólnym rozrachunku.
Problemem Wrocławian może być druga linia, dlatego że przynajmniej „na papierze” w kadrze jest zbyt dużo tego typu żużlowców. Nick Morris, Vaclav Milik, Szymon Woźniak i Tomasz Jędrzejak będą ze sobą rywalizować o trzy wolne miejsca w składzie i na pewno jeden z nich będzie prowadzącym parę. Niewątpliwie od tych żużlowców będzie zależeć co najmniej tyle samo, co od liderów i presja będzie również nie mniejsza. Pozostaje pytanie, czy temu sprostają i staną na wysokości zadania. Wówczas Sparta Wrocław może bić się o medale tak, jak to miało miejsce w sezonie 2015.
Nie da się jednak uciec od kwestii nowego miasta, nowego stadionu, nowego toru. Tak naprawdę klucz do sukcesu na Golęcinie poszczególnych zawodników, jak i całej drużyny będzie polegał na odpowiedniej aklimatyzacji do otoczenia i dopasowania sprzętu do nawierzchni w stolicy Wielkopolski. Czy Wrocławianom uda się ta sztuka? Odpowiedź na to pytanie poznamy dopiero jesienią.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *